Caracas

url30 km na północ od Caracas zlokalizowane jest międzynarodowe lotnisko AeropuertoInternacional de MaiquetíaSimónBolívar. To tutaj lądują samoloty z Europy. Transport z terminala do miasta trwa ok. 45 minut. Najbezpieczniej zamówić taksówkę.

Lotnisko nazywa się Maiquetia i miejscowość w której lądujemy nazywa się Maiquetia.  Do Caracas jest jeszcze kawałek drogi. To dlatego przy locie krajowym z Caracas do jednej z miejscowości w Wenezueli szukając taśmy na której odbieramy bagaż nigdy nie znajdziemy pod nazwą portu macierzystego nazwy Caracas a zawsze nazwę Maiquetia. Analogicznie jak z portem Pyrzowice, które nazywane jest lotniskiem Katowice..

Po wyjściu z lotniska od razu rzuca nam się w oczy górskie położenie regionu. Z nad horyzontu wyłania się ogromna Kordyliera Nadbrzeżna (Cordillera de la Costa). Jest to zielone pasmo gór często otoczone mgłą lub chmurami, które razem z masywem Centralnym otaczają stolicę. Najwyższym łańcuchem górskim w regionie miasta jest El Avila z szczytem Pico de Avila ok 2000 m n.p.m. Uderza nas ciepły podmuch wilgotnego, rozgrzanego powietrza tropikalnego które ogrzewane jest w tym rejonie dodatkowo ciepłym prądem morskim Morza Karaibskiego. Średnia temperatura w trakcie roku za dnia to tutaj 27-30 stopni. Wychodząc z hali przylotów jesteśmy 19 metrów nad poziomem morza. Maiqeutia to jedna z bardziej popularnych jednodniowych destynacji plażowych dla mieszkańców stolicy. Plaże te nie słyną jednak z bezpieczeństwa..

Jadąc do stolicy pokonamy kilkaset metrów różnicy wysokości. Caracas leży na wysokości ok 900 m n.p.m. Zmieni się więc nieznacznie klimat. Będzie trochę chłodniej i bardziej rześko. To dlatego tutejszy klimat określany jest mianem „niekończącej się wiosny.

Sama jazda taksówką też może dostarczyć nam wrażeń. Kierowcy taksówek czują się tu jak Panowie na własnych włościach! Wyprzedzają samochody z której strony akurat mają ochotę, również pasem bocznym tzw. awaryjnym.  Po zadaniu natomiast kierowcy pytania jak się nazywają mijane gatunki drzew, ten zjeżdża na lewy pas, zwalnia samochód do prędkości pieszego marszu, opuszcza zaciemnioną szybę i powtarza zadane przeze mnie pytanie przypadkowemu  przechodniowi.. który równie skonsternowany odpowiada że to bambu..

Samochody jeżdżą zaciemnione ze względów bezpieczeństwa prawie wszystkie. Lepiej żeby turysta nie przyciągał niepotrzebnej uwagi.. Na tej samej zasadzie chronią swojego dobytku pozostali właściciele samochodów.

Caracas nie jest jednolitym miastem. Położone na kilku wniesieniach, zboczach gór w ogromnej dolinie podzielone jest na różne barios – dzielnice i strefy.

Trochę historii..

Miasto zostało założone przez Diego de Losadę, hiszpańskiego odkrywcę.  Znane było dawniej jako Santiago de Leon de Caracas. Osada stanowiła pierwotny ośrodek buntowników Simóna Bolívara przeciw władzy hiszpańskiej. W 1821 zostało oficjalnie stolicą wyzwolonej spod hiszpańskiej jurysdykcji Wenezueli. Caracas nigdy nie było zbyt ważnym miastem. Region nie był bogaty w złoto ani w żadne surowce mineralne, stąd też marginalne znaczenie tego miejsca w wczęśniejszych epokach. Dopiero w latach 1970-80, kiedy odkryto ogromne złoża ropy naftowej zaczęło się prężnie rozwijać. Z małej, nic nie znaczącej osady stało się nowoczesnym miastem, nad którym górują wysokie biurowce, powstały autostrady, metro, a mieszkańcy zaczęli wydawać na potęgę pieniądze płynące z ropy naftowej. Caracas odmieniło się nie do poznania.

Problemy

Miasto boryka się z problemem przeludnienia oraz prymitywnymi, biednymi slumsami. W Caracas dominuje zabudowa pionowa, wieżowce. Miasto buduje się do góry, gdyż nie ma miejsca już aby zagospodarować nowe tereny. Budowa miasta jest bardzo chaotyczna, z powodu licznym trzęsieniom ziemi. Widoczny jest problem poważnych podziałów społecznych. Jedni żyją tu w strasznej nędzy, a drudzy – wielkim bogactwie. Skrajnie różne grupy społeczne żyją tutaj obok siebie. Ranchitos – domki z desek i blachy

1989r  28 luty– dzień caracaso. Mieszkańcy barios wyszli na ulice i splądrowali miasto zmęczeni narzuconymi limitami międzynarodowego funduszu monetarnego. Wojsko stłumiło bunt, zginęło 3000. Na fali tych wydarzeń, Chavez dokonał wojskowego przewrotu w 1992r

DSCN1276Caracas to bez wątpienia jedno z najbardziej niebezpiecznych miast Ameryki Południowej. Szalejące gangi, zabójstwa na tle rabunkowym, rozboje na ulicy, strzały z broni palnej, dzielnice biedy. Tak mówią statystyki. Ale rzeczywistość jest trochę jednak inna. Jeżeli chcemy znaleźć Caracas ze statystyk wystarczy że udamy się do tzw. ranchitos (favele, dzielnice biedy) po zmierzchu, wyciągniemy nowego smartfona i będziemy się przchadzać najlepiej w podkoszulku z napisem turysta.  Caracas to nie tylko jednak ranchitos. Jak każda duża stolica, a szczególnie Ameryki Południowej ma wiele stref i dzielnic. W Altamirze jednej z najbezpieczniejszych dzielnic (barios) zobaczymy biegnących caraquenos (mieszkańców) do pracy, dzieci bawiące się na placu zabaw i mamy z dziećmi spacerujące po parku.

Altamira – Park Este
Parque del Este (Park Wschodni) znajduje się w dzielnicy Altamira jest jednym z największych parków stolicy (ponad 80 ha wielkości). Ma liczne oczka wodne, ścieżki spacerowe, ogrody. Część parku jest zadrzewiona a część odsłonięta w postaci pięknie falujących wzgórz. Znajduje się tutaj wierna replika statku Santa Maria, jedna z 3 na których Krzysztof Kolumb dopłynął do Ameryki 13 października 1492 roku,  oraz planetarium Humboldta.  Do parku wybrałem się na poranny jogging razem z przyjacielem, którego poznałem rok wcześniej podczas trekkingu na górę Roraima w parku narodowym Canaima. Przyjaciel Simon jak do niego przyjechałem oznajmił mi „Mój dom jest teraz Twoim domem, czuj się tutaj swobodnie”. Następnie pokazał mi lodówkę, telewizor, zamek od drzwi, gdzie jest telefon na wypadek alarmowy, dodatkowy zamek w drzwiach mojego pokoju na wszelki wypadek.. Następnie wyszedł na urodziny swojej przyjaciółki zostawiając mi do dyspozycji cały swój dobytek.. Ja że byłem właśnie po całodniowej podróży i prawie dwutygodniowej pracy z grupą zdecydowałem zrezygnować tym razem z życia nocnego..

Simon pokazał mi trochę swoje miasto.  Po porannym spacerze i biegu przez park wschodni wypiliśmy świeżo wyciskane soki z budki na kółkach. Sok nazywa się „tres en uno” czyli trzy w jednym i jest pysznym połączeniem świeżego soku z pomarańczy, marchwi i buraka. W Caracas motorzyści nie mają dobrej sławy. To z ich rąk właśnie ograbionych zostało najwięcej turystów i przechodniów. W sytuacji zagrożenia nie należy się targować tylko grzecznie oddać czego domaga się kierowca motoru. Wtedy wypadek kończy się bez ofiar śmiertelnych.. Takie słyszy się historię.  W każdym razie z tych samych względów Simon oświadczył mi że będziemy zwiedzać miasto na motorze.. Nie przyciągniemy niepotrzebnej uwagi i odstraszymy uwagę tych którzy mogli by nas wziąć w innych warunkach tylko za turystów..

DSCN1259Jeżdżenie na motorze z Simonem okazało się przednią zabawą. Choć na zakrętach nie raz się zastanawiałem czy mój kierowca ma prawo jazdy na motor..?  W końcu jak zadałem mu to pytanie usłyszałem „po co? Tutaj i tak większość nie ma papierów..” Dało się to wyczuć na skrzyżowaniach na których czasami wydawało się że panuje zasada ruchu intuicyjnego zamiast zasad drogowych..

Komunikacja w mieście

DSCN1275Transport w mieście jest bardzo chaotyczny, ulice są zakorkowane, zanieczyszczenie bardzo duże. Trzeba mieć bardzo dużo nerwów i doświadczenia, aby poruszać się samochodem po ulicach Caracas, dlatego warto wybrać transport publiczny, a przede wszystkim metro. To właśnie metro jest najlepszym środkiem transportu w tym mieście i polecane jest dla wszystkich turystów. Hałas jest chyba największym problemem.„Miasto Klaksonów” Caracas nazywane jest najgłośniejszą metropolią świata. Sporym problemem miasta są korki.

DSCN1274Casco viejo – stare miasto

W końcu dojechaliśmy do starego miasta. Plac im. Simona Bolivara, plac Wenezueli, stary pokolonialny nastrój, gwar spacerujących przechodniów przyjemnie mnie zaskoczyły.  Starówka stolicy Wenezueli okazała się zbliżona w swym charakterze do pokolonialnych starówek Quito, Bogoty czy Caracas. Kolejny raz pomyślałem sobie że nie należy ulegać stereotypom,  w których wielu odradzało wjeżdżania do tego miasta. Weszliśmy jeszcze do Casa de Simon Bolivar, domu w którym się urodził późniejszy wódz i muzeum poświęcone jego życiu.

PlazaBolívar (Caracas) Czyli plac Bolivara. To jedna z najstarszych części Caracas, otoczona dookoła monumentalnymi budowlami, zwykle o przeznaczeniu rządowym. To właśnie tu znajduje się wenezuelski parlament, czy miejski ratusz. Śmiało można powiedzieć, że dla Caracas Plaza Bolivar jest tym samym, czym dla Krakowa Rynek Główny. Turyści też tu się nie będą nudzić. Jest czemu robić zdjęcia, co zwiedzać i gdzie usiąść przy kawie, aby odpocząć. Nieopodal znajdują się liczne kościoły z bogatym wnętrzem. Z interesujących miejsc miasta można jeszcze wymienić główny deptak Caracas: Florida. Tutaj jest większość domów handlowych i marketów. Ulica jest zamknięta dla ruchu.

DSCN1278Caracas ma dużo drzew zasadzonych wzdłuż dróg i zielonych skwerów co razem ze słońcem wprawia w błogi wypoczynkowy nastrój. Choć z tego nastroju budziły mnie czasem komentarze mojego kolegi „Choć idziemy już stąd, nie podoba mi się ten typ co na nas tam patrzy”.. Prawdą jest że podczas całego spaceru bylem chyba jedynym turystą.

Nie zawsze tak było. Ludzie, którzy imigrowali do Caracas w końcu lat osiemdziesiątych, wspominają dziś tamte czasy jako „raj na Ziemi”. „Mieliśmy tutaj wszystko. W ogrodach egzotyczne owoce. Dobrobyt w sklepach. Mili i uśmiechnięci ludzie. Idylla. Dziś po godzinie 18-ej, gdy zapada zmrok, zamykają okiennice w domach, zasuwają zamki w drzwiach na ulicach pustki. W nocy lepiej nie wychodzić”

Dobrze jest zobaczyć także m.in. pałac Miraflores oraz CasaAmarilla z XIX wieku, grób Simona Bolivara w narodowym Panteonie, kościół San Francisco z XVI wieku, piękne klasztory z XVI-XVII wieku.

Dzisiejsza siedziba Kongresu, czyli Kapitol niegdyś był żeńskim klasztorem, ale został zamieniony w budynek świecki po rozporządzeniu Antonio Guzmana Blanco, antyklerykalnego dyktatora wenezuelskiego. Stary budynek klasztoru zniszczono i szybko, bo w trochę ponad 100 dni postawiono Kapitol. Tuż obok Kapitolu znajduje się Panteon Narodowy Wenezueli (PanteónNacional) Inaczej „Ołtarz Ojczyzny” miejsce pochówku najbardziej zasłużonych prezydentów Wenezuelczyków. Spoczywa tu między innymi Simon Bolivar. Obok Biblioteka Narodowa.

Najbardziej rozrywkową dzielnicą miasta jest Las Mercedes. Znajduje się tutaj bardzo wiele klubów i dyskotek. Mieszkańcy Caracas uwielbiają się bawić, dlatego nocne życie kwitnie tutaj w najlepsze. W dodatku dzielnica Las Mercedes należy do najbezpieczniejszych dzielnic Caracas na nocne wypady.

 

 


with no comments yet.